Przejdź do głównej zawartości

Epilog


Czy tylko ja się tak jaram tym beso? ♥
◆◇◆

Wpatrując się w lśniące oczy Leona, wiedziałam, że to najpiękniejszy dzień w moim życiu.
- Tak - wykrztusiłam, cały czas patrząc na szatyna. Uśmiechnął się triumfalnie.
- Tak - powtórzył słowa przysięgi wyraźnie i dobitnie. Próbowałam sobie uświadomić, że od tej chwili tak naprawdę ten mężczyzna, ten ideał - należy do mnie. Pochylił się ku mnie, a ja wyciągnęłam ku niemu szyję i nie puszczając bukietu, zarzuciłam mu ręce na szyję.
- Drugi najpiękniejszy dzień w moim życiu, Pani Verdas - uśmiechnął się szeroko, przyciągnął mnie do siebie i pocałował mnie czule, tak - jak jeszcze nigdy. Oderwaliśmy się od siebie niechętnie, gdy oklaski i piski zaczęły być aż za głośne. Wszyscy złożyli nam życzenia, Leon cały czas trzymał mnie za rękę - a mi wcale to nie przeszkadzało.

◆◇◆

Czuję, że z każdą chwilą tracę coraz więcej sił. Nigdy w życiu nie byłam taka zmęczona. Nagle słyszę krzyk, krzyk mojego dziecka
– Ma pani syna, pani Verdas - spoglądam nerwowo na Leona, jest blady ale na jego twarzy maluje się uśmiech.
– Mogę go zobaczyć? – pytam.
Leon znika mi z oczu i chwilę później pojawia się, trzymając mojego syna otulonego błękitnym kocykiem. Twarz ma różową, najpiękniejszy chłopczyk na świecie. Jorge Verdas - mój syn, owoc miłości mojej i Leona.

◆◇◆

Zatrzymuję się pod drzwiami do pokoju Jorge i słucham, jak Leon mu czyta. Kiedy zaglądam do środka, Jorge mocno śpi, a Leon dalej czyta. Na mój widok zamyka książkę. Przykłada palec do ust na co cicho chichoczę a on posyła mi gniewne spojrzenie. Prostuje się i wychodzi po cichu. Trudno się z niego nie śmiać.
Na korytarzu Leon chwyta mnie w talii.
– Czemu nie śpisz, piękna? - przesuwa mnie dalej od drzwi i po cichu je zamyka.
- Nie mogę, bez Ciebie - droczę się.
- To jakiś podtekst? - szepcze po czym zaczyna składać pocałunki na mojej szyi. Pojękuję cicho.
- Domyśl się - uśmiecham się szeroko, muskam go szybko i zaczynam biec w stronę sypialni.
Leon biegnie za mną śmiejąc się przy tym.
- Naprawdę myślisz, że Cię nie złapię? - uśmiecha się gdy stoimy naprzeciwko po przeciwnych stronach stołu w salonie. Kiwam głową i znowu zaczynam biec ale szatyn jest szybszy, staje mi na drodze i nim zdążę coś powiedzieć, całuje mnie namiętnie.
- Blleee - szybko się od siebie odrywamy gdy do pomieszczenia wbiega Jorge.
- Czemu nie śpisz? - podchodzę do niego i biorę na rączki.
- Położysz się ze mną? - zarzuca mi rączki na szyję.
– Jorge, mamusia śpi ze mną - Jorge jeszcze bardziej się do mnie przytula.
- Może położymy się we trójkę? - mały spogląda na mnie a potem na Leona, uśmiecha się i kiwa główką.
- Tatuś musi trochę popracować, połóżcie się sami - mówi Leon, patrząc cały czas na mnie. Podchodzi, całuje Jorge w główkę a mi puszcza oczko.
- Idź do pokoju, zaraz przyjdę - całuję małego w policzek, stawiam go na podłodze a za chwilę już go nie ma. Leon znowu do mnie podchodzi i mocno obejmuje.
- Jak zaśnie, przejdziemy do sypialni, trzeba się postarać o córeczkę - mruczy po czym znowu mnie całuje.
- Mamusiu! - krzyczy Jorge, Leon puszcza mnie niechętnie, całuję go w policzek i zgrabnie idę w stronę pokoju Jorge'a. Słyszę jak Leon głośno wypuszcza powietrze, uśmiecham się zwycięsko.


◆◇◆

Gdy zeszłam ze sceny, zaczęłam wzrokiem szukać przyjaciółki ale nigdzie jej nie widziałam.
Poczułam jak ktoś delikatnie chwyta moją rękę. Powoli się obracam. Gdy dostrzegam przystojnego, wysokiego szatyna o szmaragdowych oczach, idealnie ułożonych włosach nogi robią mi się jak z waty.
Ubrany jest w elegancki, pewnie zajebiście drogi garnitur, oraz białą lnianą koszulę. No Castillo, ciekawe co go do Ciebie sprowadza.
- Chciałem podziękować, uratowałaś mnie.. - zaczął ale mu przerwałam.
- Uratowałam? - nie wiedziałam o co chodzi, więc zapytałam.
- Tak, jestem synem Victorii, Leon. - uśmiechnął się nieziemsko.. Stop! Leon? Syn Victorii? Moje poglądy i przypuszczenia związane z nim runęły. A mogło być tak fajnie. Zaśmiałam się na co on zrobił pytającą minę.
- Nie dziękuj, nie zrobiłam tego dla Ciebie. Powiem szczerze, nie wykazałeś się odpowiedzialnością.
Swoją drogą, niezły palant z Ciebie. - powiedziałam, zgodnie z tym co pomyślałam. Spojrzałam na niego ostatni raz i po chwili zostawiłam go samego. 

- O czym myślisz? - poczułam na talii czyjeś ręce - konkretnie Leona.
- O naszym pierwszym spotkaniu - uśmiechnęłam się na wspomnienie.
Leon prychnął, spojrzałam na niego.
- Nie potraktowałaś mnie.. zbyt ciepło - zaśmiałam się.
- Kto by pomyślał - wyszeptałam, wtulając się w niego.
- Odrazu wiedziałem, że będziesz moja - wybuchnęłam śmiechem.
- Cóż.. - odwróciłam się, spojrzałam mu głęboko w oczy.
- Nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie - jego wyraz twarzy momentalnie się zmienił, przytulił mnie do siebie mocno - Dziękuję - dodał.
- Za co? - zapytałam - Cztery, najpiękniejsze dni w Twoim życiu? - zaśmiałam się.
- Nie ma takich - odsunęłam się od niego gwałtownie ale znowu przysunął mnie do siebie.
- Zrozum, że przy Tobie.. - wciągnął powietrze - Przy Tobie, każdy dzień jest najpiękniejszy - dokończył a w moich oczach zebrały się łzy.
Do pokoju wbiegł Jorge wraz z Tini na rączkach.
- Jedziemy do cioci Ludmiły? - Jorge tupnął nogą, zaśmialiśmy się.
- Jedziemy- skierowaliśmy się całą rodziną do rodziny Ludmiły i Federico. Oni podobnie jak my, mają synka Ruggero oraz córeczkę Mechi. Gdy wszyscy się spotykamy, śmiało mogę stwierdzić, że spełniło się moje marzenie - mam rodzinę, najwspanialszego męża, dwoje kochanych dzieci i moja przyjaciółka jest tak samo szczęśliwa jak ja. Nie mogę chcieć niczego więcej.

__________________________________________

Jest epilog :3
Przepraszam, nie umiem pisać ani prologów ani epilogów :c
Ale mam nadzieję, że choć trochę Wam się spodoba :)
No więc tak zakończyliśmy tą historię :D
Dziękuję za wszystkie komentarze <3
W następnym poście będzie przedstawienie postaci nowego opowiadania :)
Do następnego :*

Kocham, Rosalie ♥


Komentarze

  1. Odpowiedzi
    1. Muszę ci powiedzieć,że wykonałaś cudowny epilog *_*
      Miło się go czyta ^^
      Leoś dostał bardzo dużo najważniejszych dni w swoim życiu ♥
      Pierwszym owocem Leonetty był chłopiec ;)
      Leon musiał być strasznie dumnym tatą <3
      Leoś zazdrosny o Jorge,przecież on jest słodki ;3
      No tak chciał sobie zmajstrować córeczkę,hahaha ;****
      Pierwsze ich spotkanie było takie cudowne ^^
      Tini i Jorge,mała słodziaki Leonetty ♥
      Cóż kochana smutno mi bo skończył się ostatni sezon Violetty ;)
      Tak jak u Ciebie skończyła się historia ;**
      Czekam na nowy prolog ;***
      Do następnego,Madzia ♥!

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Juhu!
      Mamy szczęśliwe zakończenie!
      Czegóż chcieć więcej? Prologu kolejnego opowiadania :D
      A co do tego tam ↑↑↑
      A jednak Leoś ma te swoje 4- lub więcej- najwspanialsze dni w życiu.
      Jorge i Tini- sweet.
      Chociaż wiesz co? Mogłaś zrobić że Jorge to dziecko Leonetty z siostrą Mechi a u Fedemiły Ruggero i Tini. Tym sposobem mamy Jortini i Ruchi ♡
      Hah, León- rozwalasz mnie normalnie.
      "Odrazu wiedziałem że będziesz moja" Zarazem słodkie i zhumorzaste humorem.
      -*-
      Też kocham ten moment.
      Mogłabym go oglądać godzinami *uznajmy że tego nie robiłam xD*
      Nie mogę się przyzwyczaić że to koniec Violetty. Od razu mi się ryczeć zachciewa.
      Niby wole solowe kariery lub duetowe aktorów ale jednak gdzieś zawsze będzie mi jej brakować.
      Prawda taka że to od niej wszystko się zaczęło.
      •Poznałam moich trzech mężów. (1.Ruggero 2.Diego 3.Jorge)
      • Poznałam moją idolke- Lodovica.
      • Pokochałam wszystkie piosenki.
      • Zaczęłam uczyć się języka hiszpańskiego, a w gimnazjum przy tym będzie mi łatwiej ;)
      Już chyba zawsze będę pamiętać o tej telenoweli.
      Każda V-Lovers na pewno nie pała szczęściem z powodu zakończenia tego świata. Tak, świata. Violetta to był nasz świat który teraz się wali.
      Ale czekam na dzisiejszy odcinek 81!
      ¤♥¤
      Umiesz pisać epilogi! Nie wątp. To ja ich nie umiem pisać. Zawsze coś pogmatwam.
      Kocham. Pozdrawiam. I do następnego postu w którym będą bohaterowie! ♡
      #Selfiak♥

      Usuń
    2. Dokładnie, ja też będę tęsknić za tym serialem ♥

      Usuń
    3. Ja też bardzzzzzzzoooo. <33333 A najbardziej będę tęskniła za Leonem i Violą <3333 . Płakać mi się chcę że to już się kończy serio, Ryczę <333 :((((((. Najbardziej wkurzało mnie w Violetcie ( w sezonie 2 i 3 ) że Leon <3 i Viola ciągle się kłócili a mało było wątków ich pięknej miłości - co mnie szczerze zasmuca i wkurza.
      KOCHAM <33 tą parę , i w ogóle . Kto się ze mną zgadza proszę napisać ( będzie mi bardzo miło że inni się ze mną zgadzają w tej tezie ) . Wspaniały serial o przyjaźni, miłości, pasji - przy tym rewelacyjna obsada ( ,,Poznałam;; Jorge Blanco mojego przystojniaka ) i ...., Ten serial na zawsze będzie ze mną. Przypomina mi meksykańską produkcję ,, ZBUNTOWANI'' , którą oglądałam i czasami ją sobie przypominam . Kocham VIOLETTĘ . <3333 Buziaki dla wszystkich fanów tego serialu <333 i dla fanów poszczególnych aktorów ( ja osobiście ubóstwiam Jorge Blanco <333 Jorgistas <333 ) Więc buziaki . Pa

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Dzięki. Epilog mi się podoba. Jorge (Prawdziwe imię Leonka ), Tini (prawdziwe imię Violi), Mechi tak samo i Ruggero też. W sumie zadziwiło mnie to e najpierw Leon powiedział do Violi e trzeba postarać się o córeczkę a po chwili do pokoju wbiegł Jorge z Tini. Czekam na prolog następnego opowiadania. Kocham twoje rozdziały, ale rzadko piszę komki dziś mi zajęłaś za co bardzo dziękuje Rosalie. Jorge był światkiem tego jak rodzice się całują xDDD. Pozdro!

      Usuń
    2. To było jakiś czas później, były narodziny Jorge więc Tini już nie pisałam :3

      Usuń
  4. Ja tez kocham ten pocałunek ... nie wieże że to koniec Violetty
    Tw Epilog ... Cudo znowu ryczę na wspomnienie nie ogarnęłam się po odc a zaraz tw opowiadanie iiii ryczę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma co płakać. Napewno powstanie jakiś inny serial który "ukoi ból" po Violettcie :)
      Dziękuję ♥

      Usuń
  5. O boziu
    Nie spodziewałam się, że napiszesz taki super epilog
    Wiedziałam, że napiszesz coś fajnego
    To jest cudne
    Szczęśliwa Leonetta ♥
    I tak powinno być
    Szkoda,że to koniec tego opowiadania
    Teraz znów będę musiała czekać na leonette xD
    Do następnego ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. Epilog jest swietny I Uwiesz umiesz pisać I epilogi I prologi. Bye !

    OdpowiedzUsuń
  7. Odpowiedzi
    1. Hej, hej :D
      Przepraszam, ale może być krótko, mam tyle blogów do ogarnięcia, że aż mnie głowa zaczyna boleć na samą myśl xd
      Dobra, koniec użalania się nad sobą :D
      po pierwsze: Cieszę się, że napisałaś ten epilog <3
      A po drugie: Jest on taki piękny <3
      Ślub taki słit *-*
      Huehue <3 Czyli synek pierwszy? ;>
      Jorge, Martina <3 Takie fajne imiona :D
      O matko, Leon musiał wyglądać z tym synem tak słodko *-*
      HAHHA XD "Bleee" XD HAHAH XD Rośnie podglądacz ^^
      Leon nawet o syna musi być zazdrosny, rly? ;-; Oj Verdas, Verdas... xd
      No tak... Vilu nie była najmilsza na początek dla Leona, a tu proszę... *0*
      Jorge z Tini na rączkach, o matko jakie słodziaki ♥
      Wgl. ten epilog jest taki słodki, taki cudny :*** Piękny, na serio <3
      Ruggero i Mechi, awww <3 Kolejne fajne imiona :D
      Umiesz pisać :*
      To opowiadanie było cudne i nowe na pewno też będzie <3 Już to wiem bez czytania :D

      Czekam na prolog nowego :****


      Kocham <3

      Julson

      Usuń
  8. Dlaczego ja dopiero teraz trafiłam na tego wspaniałego bloga?
    No nie mogę..
    Jak ja wcześniej mogłam go nie zauważyć? :x
    ~~
    Epilog bardzo mi się spodobał.
    Masz wielki talent <3
    Leonetta i wszystko jest jak należy :))
    Czekam na nowe postacie i prolog!

    Kisses,
    ~ Aleks :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten epilog jest po prostu genialny! Jak możesz w ogóle pisać, że nie umiesz pisać prologów ani epilogów?! Jestem tu pierwszy raz, ale dzisiaj przeczytałam cały blog od początku do końca :D. I jestem zachwycona! Żałuję, że nie wiedziałam o nim wcześniej, ale "lepiej później niż wcale" :*. A ten epilog to już normalnie, jeden z najlepszych jaki czytałam w życiu :*. Taka szczęśliwa rodzinka ^^. Zakochałam się w tym blogu i od tej pory nie ma mowy żebym ominęła jakikolwiek post i rozdział jaki dodasz :*.
    Z niecierpliwością czekam na przedstawienie postaci i rozdział 1!
    Zapraszam w wolnej chwili do siebie ---> http://przyjazn-to-poczatek.blogspot.com/
    Pozdrawiam i czekam na kolejne posty, kochana <3!
    Natkaaa <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie "lepiej późno niż wcale" :*
      Jejku, to bardzo miłe <3
      Dziękuję :* ♥

      Usuń
  10. Umiesz pisac! Epilog jest super! Fajnie to skonczylas! To opowiadanie bylo swietne i drugie tez napewno bedzie! Masz talent!
    Czekam na przedstawienie postaci :)

    Besos, Av.

    OdpowiedzUsuń
  11. I mnie zabraknąć tu nie może ♥
    Wspaniały, wzruszający epilog *-*
    Naprawdę, jestem nim zachwycona <3
    Krótkie urywki z ich przyszłości
    Ślub ♥
    Synek ♥
    Córeczka ♥
    Wspomnienia ♥
    Najbardziej poruszyło moje serce to :
    - Za co? - zapytałam - Cztery, najpiękniejsze dni w Twoim życiu? - zaśmiałam się.
    - Nie ma takich - odsunęłam się od niego gwałtownie ale znowu przysunął mnie do siebie.
    - Zrozum, że przy Tobie.. - wciągnął powietrze - Przy Tobie, każdy dzień jest najpiękniejszy

    Z racji tego, że to już koniec Twojego pierwszego opowiadania, chciałabym Ci podziękować
    za każdy napisany przez Ciebie rozdział. Każdy na swój sposób jest wspaniały ♥

    Z niecierpliwością oczekuję nowego opowiadanie,
    Bardzo ciekawi mnie, co dla nas zaplanowałaś
    i ile razy jeszcze doprowadzisz mnie do stanu przedzawałowego swoimi perełkami :*

    Całuję,
    Katie :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Jezu, ten epilog jest po prostu cudowny! ♥
    Bloga niestety odkryłam parę dni temu, więc nie jestem tu z Tobą od początku.. Ale będę do końca! < 3
    Happy End *o* Szczęśliwa Leonetta ♥
    I ty jeszcze mówisz, że nie umiesz pisać epilogów?
    Popierdoliło Cię? Jest wspaniały!
    Czekam z niecierpliwością na nowe opowiadanie i prolog!
    http://love-story-violettaa.blogspot.com <- zapraszam na 1 rozdział!
    Będę zaraz 32 obserwatorem, yeey! ♥
    Kocham,
    Kylie ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję <3
      Cieszę się :*
      Zaraz do Ciebie zajrzę ♥

      Usuń
  13. Uwielbiam ❤
    Czekam na kolejną tak świetną historię ;))
    Pozdrawiam Lena :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ty mi mówisz, że nie umiesz pisać epilogów?
    Rosalie, przestań, bo śmiać mi się chce.
    A co jest w tym śmiesznego to do końca nie wiem.
    Ale od rana mam głupawkę i wszystko sprawia, że się śmieje.

    Umiesz pisać ♥ i to bardzo ♥
    Uwielbiam twój styl, który już jest naprawdę rewelacyjny ♥
    Całe to opowiadanie było fantastyczne ♥
    Dzięki niemu wiele się nauczyłaś i teraz będzie coraz lepiej ;D
    Dziękuję za możliwość przeczytania twojego dzieła ♥
    Tylko trochę mi smutno ;(
    Trochę szkoda, że to koniec,
    ale nie mogę powiedzieć, że nie czekam na nowe opowiadanie :3
    Wracając do epilogu:
    Ślub Leonetty *.*
    Leon jest wspaniałym ojcem ;3
    "Jorge, mamusia śpi ze mną" Haha ;D
    To trochę tak jakby Leon był zazdrosny o własnego syna xD
    "Przy Tobie, każdy dzień jest najpiękniejszy"
    To było takie awww :3 *.*
    Lepszego epilogu nie mogłam sobie wyobrazić ♥
    Czekam na to przedstawienie postaci ^^
    Kocham Cię ♥

    OdpowiedzUsuń
  15. Masz może GG? Chętnie popisze ♥

    OdpowiedzUsuń
  16. Hej... *0*
    Wygląda na to, ze jako ostatnia zainteresowałam się tym blogiem... Powiem szczerze... Urzekłaś mnie ;*.
    Przeczytałam wszystko od A do Z.!!!! ( trochę mi to zajęło ale wybrnęłam i udało się. To twoja zasługa ;* )
    Piszesz genialnie, wspaniale....!!! Masz dar. talent.!!!! Wspaniała perełka <3
    Ogółem bardzo mi się podobała fabuła :D Szkoda, że taka krótka.... Ale powiem ci coś ( jeśli mogę ) Z pewnością nauczyłaś mnie dużo, dzięki tej wspaniałej historii :). A końcówka.? po prostu nie da się tego opisać.!!! *0* Genialne <3. I strasznie, żałuję, że nie wpadłam tu szybciej :((((( Ale nadrobiłam ;* Dla ciebie <3.
    Violka i León doczekali się potomstwa ;* Na pewno Tini i Jorge są słodcy.!!!! A Ludmi I Fede.? Mua ;* też wspaniałe :3 Mercedes i Rugero ( dobrze napisałam.? Bo nie jestem pewna xD )
    Będę czekać z niecierpliwością na nową historię, na pewno będzie jeszcze lepsza od tej ;******
    Aha i wspaniale piszesz epilogi :) Ja nie napisałabym nawet w 1% tak dobrze jak ty :(. Co poradzę, że ja jestem zwykłą głupią amatorką.? Ja w porównaniu do ciebie w ogóle nie powinnam dostać się na blogera...
    Ale dobra tam.... Jestem i gdyby nie to, że jakoś to trafiłam nie poznałabym tak obdarowanej dziewczyny ;*!!!!! Będę czekać i obiecuję będę już z tobą tak długo jak ty ze mną i innymi czytelnikami <3.
    No mam nadzieję, że nie zanudziłam cię na śmierć moimi bzdurami xD.
    Życzę 100000% weny ;* !!!!!
    Czekam, czekam ;****
    Besos <3
    # By Rox xy

    OdpowiedzUsuń
  17. Heloł Kochana na końcu jestem i ja ^-^
    Nawet nie wiesz jak bardzo mnie też się podoba ten besooo. To był taki magiczny, taki prawdziwy, poprzednie zawsze były takie krótkie i w ogóle. Stop fajne besl było w odcinku :>> ♥♡★
    Dobrze ...
    Epilog.
    Kurde jak ja nie lubię tego słowa. To ono kończy historię.
    Lubię słowo prolog, bo on zawsze rozpoczyna nową historię ;**
    Wspaniały epilog *-*
    Jejku i te słowa Leoniastego na koniec ♥.♥ Love ♡
    Jest ślub, jest potomstwo i jest szczęśliwa rodzinka xp
    Happy end !!! I like it ^^
    No to ja oczywiście z wielką niecierpliwością czekam na nowe opowiadanie, równie rewelacyjnie jak to ;**
    Loffki ♥

    OdpowiedzUsuń
  18. Pięknie napisane ;) . Wspaniały epilog z niecierpliwością czekam na rozdziały piękna :P . Super to napisałaś , idealnie , napisałaś TO tak , ja sobie to wyobrażam :) . Jesteś najlepsza . Buziaki

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz