9
- Violetta zna Leona - wtrącił się Federico. Spojrzałam na niego spod przymkniętych powiek.
- Tak, miło mi Cię znowu widzieć Leon - uśmiechnęłam się słodko. Czujesz ten sarkazm Verdas?
- Ja też się bardzo cieszę - uśmiech nie schodził mu z twarzy - Znów będziemy się często widywać - dodał.
Idiota frajer debil! Nigdy nie będzie tak jak kiedyś, zapomnij!
- Zapewne - odpowiedziałam a w zasadzie odburknęłam.
- Skąd się znacie? - wzrok Leona przeniósł się na Jacoba a zaraz po tym na jego rękę, obejmującą mnie w talii. Przysunęłam się bliżej bruneta podczas gdy Leon przyglądał mu się z uwagą. Moją uwagę przykuło natomiast to jak zacisnął dłoń w pięść.
- Stare, nieważne czasy - powiedziałam beznamiętnie - nie warto wspominać - dodałam przeciągle. Leon zmierzył mnie wzrokiem, wyprostowałam się i zrobiłam to samo. Trzyczęściowy czarny garnitur dodawał mu elegancji, czarny prosty krawat idealnie leżał na wyprasowanej, białej, lnianej koszuli z czarnymi wstawkami na kołnierzyku. Szmaragdowe oczy, wydatne usta ale grzywka.. Kurde. Dużo dłuższa od tej, którą dobrze pamiętam, ułożona do góry na żel - zrobiło mi się słabo, przestąpiłam z nogi na nogę. Cztery lata temu mówiłam, że nie można być już bardziej seksownym i przystojnym, zmieniam zdanie..
- Dlaczego? - zapytał nagle, powróciłam do rzeczywistości.
- Słucham? - pytanie samo wyrwało mi się z ust, przygryzłam wargę.
- Dlaczego uważasz, że nie warto wspominać? Ja dobrze wspominam te czasy - specjalnie przeciągnął ostatnie dwa wyrazy.
- To chyba nie jest odpowiednie miejsce ani czas na tego typu.. - rzuciłam oschle.
- Więc umówmy się w według Ciebie odpowiednim miejscu i o odpowiednim czasie - poczułam jak Jacob mocniej chwyta mnie w talii, spojrzałam na niego i posłałam uspakajający uśmiech.
- Nie mam czasu - rzuciłam, uśmiechnęłam się z wyższością - Zakończyliście już spotkanie? - zapytałam.
- Prawdopodobnie tak - Federico zmierzył wzrokiem Jacoba i Leona którzy kiwnęli głową w odpowiedzi. Czułam na sobie przeszywający wzrok Leona. Idź już sobie do cholery!
- Podpis - podsunęłam bratu czarną teczkę, wyjął pióro i podpisał dokument, podeszłam do
- Dzięki - rzucił brunet i uścisnął dłoń Leona, ten nawet się nie uśmiechnął i spojrzał na mnie.
- Do zobaczenia - Powiedziałam to? O szlag! Szatyn się zaśmiał.
- Do zobaczenia - powtórzył po czym pocałował moją prawą dłoń którą zabrałam z jego uścisku jak najszybciej mogłam. W miejscu gdzie złożył pocałunek czułam mrowienie - z jednej strony strasznie przyjemne uczucie, byłam w szoku jaki wpływ potrafi na mnie mieć ten facet On chciał Cię wykorzystać! Tak, muszę o tym pamiętać. Chociaż mam nadzieję, że mimo wszystko nie będziemy się tak często widywać. To za dużo jak na jeden dzień, muszę jakoś odreagować bo zwariuję.
- Powiedz Federico, że czekam na niego u siebie - w odpowiedzi Clary kiwnęła głową.
- Violetta - zawołała mnie jeszcze gdy praktycznie zamykałam za sobą drzwi. Zawróciłam i podeszłam do niej.
- Co tam? - zapytałam.
- Widziałaś Verdasa? - przewróciłam oczami słysząc imię i nazwisko.
- Tak - odpowiedziałam beznamiętnie ale dodałam jeszcze - A co? - zapytałam.
- Przykuwa uwagę, nie? - zaśmiała się.
- Może tak - burknęłam.
- Mam nadzieję, że będzie zaglądał tu częściej - dodała.
- Nie sądzę - stwierdziłam - To wszystko co chciałaś mi powiedzieć? - zmierzyła mnie wzrokiem.
- Jasne, sorki - spuściła wzrok. Zrobiło mi się głupio.
- Przepraszam, nie chciałam być nie miła - powiedziałam i uśmiechnęłam się do niej.
- Pójdę do Federico - Clary zawsze była odpowiedzialna, przyjmując ją jako sekretarkę odrazu jej zaufaliśmy w związku z pracą i jeszcze nigdy nie pożałowaliśmy. Jest z nami od samego początku firmy.
Z czasem stała się najlepszą księgową, zajmuje się przeróżnymi obowiązkami i nigdy nas nie zawiodła dlatego mamy do niej szacunek. Jednak gdy tematem staje się Leon Verdas przy niej także robię się nerwowa. Co za dzień - Jessica, Federico i do tego ten cholerny debil. Może jeszcze jakieś niespodzianki dzisiaj?
- Wiesz o wszystkim i nie zrobiłeś nic żeby zapobiec temu co się stało - wyrzuciłam bratu.
- Violetta, sama powiedziałaś, że nie warto wspominać - odpowiedział, rozsiadł się wygodnie w fotelu.
- Co Ty pieprzysz? - krzyknęłam - On chciał mnie wykorzystać do cholery! - dodałam równie głośno.
- Nie wiesz tego, nie sądzę żeby tak było i gdybym wtedy wiedział, że to jest powodem Twojej nagłej zmiany planów co do naszego życia to pewnie bym temu zapobiegł - spojrzał w stronę okna
- Wierzę, że Matt nie kłamał - stwierdziłam i spuściłam głowę. Wstał i ukucnął przy mnie.
- Nie bądź zła, dobrze wiesz, że nie pozwolę żeby ktoś Cię skrzywdził tak samo jak wtedy, nie pytałem dlaczego chcesz wyjechać tylko grzecznie się spakowałem i zabrałem Cię tutaj - powiedział patrząc mi w oczy.
- Żałujesz? - zapytałam.
- Miałbym żałować tego kim teraz jesteśmy i co osiągnęliśmy? - zaśmiał się - Twoja głupota czasami mnie zadziwia siostrzyczko - przytulił mnie do siebie.
- Uważasz, że jestem głupia? - odepchnęłam go i próbowałam być poważna.
- Nigdy - wybuchnęłam śmiechem widząc jego minę. Uśmiechnął się szeroko i rozstawił ramiona a ja nie oglądając się długo wtuliłam się w niego.
- Często będę go widywać? - zapytałam.
- Raczej nie, nasz współpraca będzie polegała tylko na tym, że będzie nam udostępniał swoje hotele. Zważając na to, że pokazy odbywają się w różnych miejscach było to dla nas najlepszym rozwiązaniem. Leon spełniał najwięcej warunków do tego po znajomości będzie nam łatwiej wszystko załatwić - stwierdził.
Nie odpowiedziałam więc dodał - Nie będzie miał tu żadnego biura, to interes, poza tym z tego co wiem nawet tu nie mieszka - odsunęłam się od niego.
- Serio? - zapytałam.
- To dziwne, że przyjechał tu specjalnie żeby negocjować - stwierdził - Ale będziemy mieli z tego korzyści - dodał.
- Chociaż - burknęłam.
- Nie przejmuj się tak tym - złapał mnie za ramiona i spojrzał w oczy - Ok? - kiwnęłam głową.
- Okej - odpowiedziałam. Pocałował mnie w policzek i skierował się ku wyjściu.
- Spadam - zaśmiałam się.
- Spadaj - powiedziałam.
- Muszę załatwić parę spraw w związku z zaręczynami - stwierdził, wyszczerzyłam oczy gdy przypomniałam sobie o moich podejrzeniach.
- Federico! - krzyknęłam.
__________________________________________________
Hej kochani!
Mamy dziewiątkę i sprawa z Federico nadal nie wyjaśniona, o
Co o tym myślicie?
Btw. 54 obserwatorów a komentarzy dużo, dużo mniej..
Gdzie są Ci obserwatorzy?
Słucham sobie Solo pienso en ti, lalala
Kocham ten filmik <3!
Do następnego, kocham,
Rosalie :*
Rosalie :*
Madzia
OdpowiedzUsuńDziękuję ci mój aniołku za zajęcie mi miejsca ♥
UsuńKocham cię bardzo *_*
Przepraszam,że wracam drugi dzień po publikacji lecz nie miałam sił ani ochoty by napisać koma XD Aż w końcu się zebrałam :3
Myślę,że mi to wybaczysz ^^
Rozdział cudeńko <3 Taka wspaniała perełka,którą bardzo miło mi się ją czytało :)
Jak ja kocham zazdrosnego Leona :)
Niech wie co prawie stracił,tylko czy Matt tak naprawdę mówił prawdę ? Może nie chciał szczęścia Verdasa i oszukał Vilu ;P
Kocham jak Leoś patrzy w ten sposób na Vilu <3 Jest taki kochany,ale Violetta najwyraźniej skreśliła już go XD Oby był cień szansy dla nich *_* Tak bardzo cię proszę ♥
Jacob fajny facet,nawet mi nie przeszkadza,że jest z Vilu ;)
Ale to bardzo dziwne jak na mnie,uwierz 0_o
Co Federico ukrywa ? Bo nie umiem się tego domyślić ;/ Niech to szlak..
Może on inne rzeczy załatwia niż te zaręczyny ? ;)
Czekam na next :3
I Całuję cię bardzo mocno ;*
Pamiętaj musimy Stephie wysłać na marsa hahaha :P
Może wtedy uda nam się Jortini ♥♥!
hihihi taaak <3
Usuń#jortini4ever ♥
Sheila
OdpowiedzUsuńWalić egzaminy, przypomnij mi jutro, proszę, o tym, żebym ci jutro skomentowała. ♥
UsuńRox xy
OdpowiedzUsuńCudeńko kochanie :*
UsuńViola i León... Nie jest między nimi najlepiej :| ...
Fede co ukrywasz?! Mi możesz powiedzieć xD
Dobra ja cekam na next i przepraszam że tak krótko nie mam czasu... Sprawdzian i piosenka z anglika jutro :'( a dopiero teraz zaczełaam się uczyć x3 Będzie jeden...
Kylie
OdpowiedzUsuńZapomniałam skomentować, ugh. Ale jak to się mówi: Ostatni są pierwszymi (?) To jakoś tak leci?
UsuńLajon zazdrosny, lalalala 8)
Co ten Federico jest taki tajemniczny? No nie. Mam nadzieję, że się wszystko niedługo z nim wyjaśni.
Chcemy już Lajonettę :'( Ale to opowiadanie o Leonettcie, więc chyba kiedyś będzie? ♥ I tak w sumie nawet gdyby to było opowiadanie np. o Dielettcie i tak bym czytała :*
Oh, no. Nie mam weny na komentarz.
Byłam parę dni temu na Szybkich i Wściekłych w kinie. Supi film, polecam wszystkim bardzo 8)
Jak następnym razem nie skomentuje rozdziału w przeciągu 2 dni, to spamuj mi na gg i snapie ♥
Buziaki,
Kylie.
Ej i teraz dodaje 35 komentarz, żebyś dodała next! ♥
UsuńKocham Cię :*
Fedemiła Frv
OdpowiedzUsuńTo dla mnie miejsce?
UsuńChyba tak xd
Sprawa Federico, cholera jasna.
Nadal mam przypuszczenia, że ona go szantażuje.
No bo po co miałby brać ślub z Lu, jeżeli by jej nie kochał?
To wszystko wydaje mi się cholernie dziwne.
A poza tym nie podobało mi się też jego zachowanie kiedy mówił o Verdasie. Violetta jest jego siostrą, Verdas chciał się nią podobno pobawić, a ten włoski burak wszystko na luziku.
To jest cholernie podejrzane...
Rozdział super, mam nadzieje, że next będzie dzisiaj, bo sprawa Fede mnie irytuje...
Pozdrawiam Ola <3
Crazy D
OdpowiedzUsuńRozdział super.
UsuńLeloś jest zazdrosny? Uuu...
Jemu zależy na V a V ma go głęboko... A szkoda bo śliczna para.
Jacob weź sobie idź i zostaw Leonette. Mam cie dość. I to serdecznie. Albo nie... Nie serdecznie.
Fede i Vils takie słodkie rodzeństwo♡
Federico co ty ukrywasz? Nie ładnie
Dzisiaj krótki komentarz ale nie mam weny ;(
Sorry I obiecuje że następny będzie dłuższy ;)
Czekam na next
Kocham.
Crazy ;*
Rozdział cudowny ^^
OdpowiedzUsuńCzyżby pan Verdas był zazdrosny?
Na to wygląda ^^
Oj kocham, uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńStara miłość nie rdzewieje, Vils ^^
Haha, Lajon przyjechał i od razu zazdrosny ;>
Nie mogę się doczekać kiedy spotkają się tak... poza biurem ^^
Mrau. <3
Chcę next jak najszybciej.
W sumie nie wiem po co to piszę, bo dodajesz regularnie, ale co tam xD
I co z tym Federem no? :/
Nie lubię Jacoba.
Ale swoją drogą to on taki głupiutki jest.
Robi sobie nadzieje co do Fiolki, a nie wie, że ona kocha Verdasa.
Nawet jeśli ona jeszcze o tym nie wie xD
Czekam na następny z niecierpliwością <3
Szkoda, że nie pojawi się np jutro, to by było coś *.*
No nic, trzeba czekać. Ale jeśli będą się pojawiać takie cuda jak te, które już są to warto czekać <3
Do zobaczenia i dużo weny życzę ;*
Wspaniały. Czekam na kolejny
OdpowiedzUsuńMoje <3
OdpowiedzUsuńCo z tego że muszę jutro wstać? I tak napisze ten głupi komentarz xD Ale za to rano będzie cię męczyła snapami <3
UsuńPo pierwsze.
To będzie mój pierwszy ogarnięty kom na tym blogu (bez słowa ogarnięty xD)
Relacja między Vils a Leośkiem jest ... no ... właśnie.
Tak cholernie ciekawi mnie czy on serio pocałował ja tylko dla zabawy czy to było coś głębszego. (w między czasie robię szablon więc kom może być nie spójny xD a i oglądam Blow xD). No bo pomyślmy nie cieszył by go aż tak (chyba) jej widok gdyby to była tylko gra z jej strony. Chociaż z drugiej strony to ... nie wiem co o tym myśleć. Pogubiłam się :c
Ten moment kiedy główna bohaterka układa sobie życie bez przystojnego ale głupiego głównego bohatera a tutaj surprise. Ten piękny debil wraca xD
Ale i tak najbardziej czekam na typowe scenki zazdrości ze strony tych dwóch panów. Ej serio. To by było piękne gdyby tego samego dnia, w tej samym momencie zrobili jej scenki zazdrości.
Federico. Oj Federico. Ty coś wiesz i ja chce sie dowiedzieć co. Bo inaczej inaczej porozmawiamy (choć nie rozmawiamy).
Dobra na dzisiaj tyle <3
Czekam na next już 36 kom ... czekaj czekaj z moim 37 xD
Idę się pakować do Sanoka... tak nie ma to jak ostatnia klasowa wycieczka na jeden dzień -.-
Sydney ;*
Genialny! Czekam na next <3
OdpowiedzUsuńWspaniały, cudowny, po prostu boski ;*
OdpowiedzUsuńaj Verdas zazdrosny i Jacob też ;p
ale na pewno będzie Leonetta!!
Fede coś ukrywa...
Czekam na next, który na pewno będzie genialny ;)
genialny czekam na next
OdpowiedzUsuńOczekując cudu kiedy znajdę więcej czasu :xx
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowita! ❤
OdpowiedzUsuńMoja kochana <3
UsuńHej Słoneczko !!!
OdpowiedzUsuńRozdział Wspaniały !!!
Fiolka i Lajon jakie spotkanie Jacob zazdrosny o Vilu.
Violka przyznała ze Lajon jest przystojny robi sie ciekawie
Obz szybko zostali para
Vilu powiedziała na pozegnanie Leosi do zobaczenia czyli chce sie z nim spotkac
Fede chce załatwic sprawy zwiazane z zareczynami .
Powiedział ze Violka jest glupia dobrze ze zartowal.
Oby Lajonetta szybko sie spiknela
Przepraszam za bledy ale klawiatua mi szwankuje
Czekam z niecierpliwoscia na NEXT !!!!
Super rozdział zresztą jak zawsze :) Tylko szkoda że krótszy o d wcześniejsze go , przynajmniej tak mi się wydaje :(
OdpowiedzUsuńHeej :D
OdpowiedzUsuńWspaniały rozdział ;)))
Co się tutaj dzieje... Jackob jest zazdrosny? :DDDD
Uhuhuhu... ^-^
Mój Lesiek się pojawił :))))))))))))
Yeeeeeeeeeeeeey :PPPP
Bardzo się cieszę, tyle, że mnej się cieszę, ż Viola jest tak wrogo nastawiona... ;/
Uch... Violetto, ulegnij ;)
Pozdrawiam
L
Cudowny rozdział ^^
OdpowiedzUsuńTak jestem leniwa i nie chce mi się pisać długich komentarzy. Sorki i do nexta :")
mega
OdpowiedzUsuńNo no! Ty też masz talent! Nie chwaliłaś się u mnie tym! Rozdział genialny!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję ,ze pozostaniesz u mnie na blogu trochę dłużej, bo ja u ciebie tak :D. Pozdrawiam serdecznie!
Szalona Blondynka
http://ineedloveleonetta.blogspot.com/
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBoski <3
OdpowiedzUsuńCudny kochanie 8))
OdpowiedzUsuńNiesamowity
OdpowiedzUsuńCudowny rozdział <3
OdpowiedzUsuńJejku jestem okropna nie dość, że jestem tak późno to jeszcze mój komentarz będzie równie okropny jak ja :xx
OdpowiedzUsuńNie będę się rozwodzić nad tym, że rozdział jest wspaniały <33 bo ty o tym z pewnością wiesz :pp
Leon pacza się uważnie na Violkę i jeszcze jest tak bardzo o nią zazdrosny, wywnioskowałam to po tym jak zacisnął pięść widząc V i J razem.
Ale przyznam, że mieli ciekawą konwersację na ciekawy temat. Oj no dlaczego V nie chciała się zgodzić na spotkanie z nim. Chociaż mam nadzieję, że się jeszcze spotkają ^-^
No Vilu nie ukryje, że Lajon dalej się jej podoba. Uhuhuhu ktoś tam jest zazdrosny :DD
Cóż dalej nie wiem co się stało z Fede... Może w następnym? Może... Ale jako brat spisuje się dobrze, bo jest bardzo opiekuńczy wobec swej siostrzyczki :33
Kochana jeszcze raz przepraszam i oczywiście czekam na następny boski rozdział <33
Loffki :***